piątek, 2 sierpnia 2013

Część 9
„Zbuntowana Patricia”
Siedział w salonie przeglądając Internet, inni robili zadania i ogólnie zajmowali się sobą kiedy wparowała z wielkim podnieceniem Amber.
- Patrzcie co znalazłam!- Był to identyczny pierścień do tego co ja znalazłam. Patrzyłam przerażona na Eddiego.
- To prawdziwe złoto, matko to będzie warte fortune- Powiedział Jerome
- To nie na sprzedasz, a już na pewno nie dla ciebie- zaprotestowała Amber 
- Gdzie to znalazłaś?!- Krzyknęła z oddali Mara
- W łazience zapaliła mi się suszarka kiedy ugasiłam pożar on już tam był
- Co, co jaka suszarka, jaki pożar, chcesz spalić nam pokój ?!- Przestraszyła się Nina
- uspokój się wszystko jest opanowane
- Znalazłam!- powiedziała Mara wpatrując się w świece, wiszącą na drzwiach. Wszyscy podbiegliśmy do niej. Pierścień otaczał promień. Jerom zgasił świece i wyją gorący pierścień.
- haha widzisz Amber, bez łaski sprzedam ten okaz i będę bogaty- powiedział chytry chłopak
- Nie sprzedasz go on nie jest twój! – powiedziała Mara i wyrwała ukochanemu pierścień z rąk. W tym momencie usłyszałam przeraźliwy pisk, poczułam, że jest mi słabo, chwile później leżałam obok Eddiego nie przytomna
- Wstawaj, wstawaj! - Usłyszałam krzyk i zobaczyłam oślepiające  światło. Kiedy doszłam do siebie zobaczyłam Eddiego( coś pięknego, budzić się przy nim). Mara i Jerome budzili innych nieprzytomnych, a ja zastanawiałam się co się stało
- Boże ja nie chciałam – biedowała Mara
- Co się stało?- zapytał Eddie siedzący obok mnie
- To, to, to wszystko wina tego – Jerom rzucił pierścień w naszą stronę. Mimo, że nic nie pamiętałam to wiedziałam co się stało. Było dokładnie tak samo ze mną i Eddiem
Kiedy wszyscy się obudzili Nina i Fabian przyznali się, że też mają tą zabawkę i, że przytrafiło im się to samo.
- Czyli mamy 4 magiczne pierścienie?- zapytała Willow
- Które unieruchamiają ludzi –uzupełnił Alfie
- jeżeli wybrana para ich dotknie w jednym czasie- dopowiedziała Joy
- To dziwne- powiedziała Nina
- I niebezpieczne to musi zostać nasza tajemnica dopóki nie wyjaśnimy co to jest i jak to działa- sprecyzował Eddie
- Ej, a mój pierścień nie działa- Zaczęła narzekać Amber
- Może nie ty miałaś go znaleźć, najwidoczniej te pierścienie działają tylko po dotknięciu obu właścicieli- stwierdził Fabian
- Super to sobie szukajcie tych właścicieli- obrażona wyszła rzucając pierścień na stół
- Zostań musimy znaleźć ci współwłaściciela tego pierścienia!- Krzyknęła Mara, Amber ucieszona, że jednak coś takiego może być jej usiadłam obok mnie.
- Patricia i Eddie odpadają…- Zaczęła Nina
- Dlaczego oni?! – wybuchła K.T
- Oni są właścicielami jednego pierścienia, nie mogą być właścicielami dwóch…chyba – odpowiedział Fabian
- Ale dlaczego to oni są właścicielami?- Dopytywała się
- Mi też ten układ nie odpowiada, ale nic na to nie poradzę więc bądź cicho – skomentowałam wkurzona
-No więc oni odpadają, ja i Fabian też, Mara i Jerom również więc jedyny chłopak, który pozostał to Alfie. Amber może go lubisz?- dokończyła Nina
- Fuu niee!!- zbulwersowała się Amber
-Dlaczego musi mnie lubić?- powiedział zniesmaczony Alfie
- Idąc za wzorem właścicielami pierścieni jest zakochana para- Zauważył Fabian
- To nie prawda! – Ja, Eddie i K.T wybuchliśmy w jednym czasie
- dobra nie ważne… Zasłaniamy uszy, a Amber i Alfie dotykają pierścienia- Fabian zmienił temat. Wykonaliśmy polecenie, ale nic się nie stało. Amber była zrozpaczona.
- Trudno schowajmy te pierścienie tak żeby nikt tego nie znalazł- Powiedział Eddie
- Nie interesuję cię o co tu chodzi ?- Spytał Jerome
-To jest niebezpieczne nikt o tym nie może wiedzieć – Eddie zaczął zabierać pierścienie ze stołu, chciałam go powstrzymać, bo byłam ciekawa ich pochodzenia i przeznaczenia 
- Zostaw! Dojdziemy do tego co to jest razem- Próbowałam zabrać mu te pierścienie, ale w momencie gdy oboje ich dotknęliśmy zaświeciło się błękitne światło, a z czerwonych oczu tych pierścieni wyłonił się hologram. Byłam przerażona, bałam się ruszyć, nie wiedziałam czy to co się dzieje jest dobre czy złe. Uważnie patrzyłam na co chce nam pierścień pokazać

Najpierw pojawiła się podobizna moja i Eddiego potem Niny i Fabiana później Mary i Jerome następnie Amber i Andres później po kolei Willow i Alfie oraz Joy z chłopakiem, którego nie znałam. Zrobiło się cicho tylko po to by kilka sekund później z wielkim hukiem mógł pokazać się napis „ Sibuna, zbierzcie się!” 
CDN!!
Dziękuje za czytanie i odwiedzanie naszego bloga. Mam nadzieje, że Wam się podoba jeśli tak to skomentujcie. Każdy komentarz to wsparcie, piszcie szczerze co Wam się nie podoba bądź podoba. Chcę wiedzieć na czym stoję i co ewentualnie mogę poprawić. 
Pozdro :D
~ Tryśka 


6 komentarzy:

  1. Wow. To było....WOW!! Proszę dodaj jeszcze dzisiaj następny!!! Plisss!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, naprawdę musisz dodać szybko następny, bo się już doczekać nie mogę.!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział<3 dawaj szybko następny!

    OdpowiedzUsuń
  4. ŚWIETNY ROZDZIAŁ!!!! <333 DAWAJ NAM PEDDIE I KOLEJNY <333 kOCHAM TE OPOWIADANIA KOCHAAAAMMM ! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. super proszę więcej peddie

    OdpowiedzUsuń