środa, 24 lipca 2013

Zakręcone perypetie Peddie cz.13

Patricia
Bawiliśmy się super, aż do rana. Tańczyłam z Eddiem prawie cały czas, kto by pomyślał, że kiedykolwiek będę tańczyć. Najwidoczniej ludzie się zmieniają, jedni są fałszywi i niesłowni, a drudzy prawdomówni i szczerzy aż bo bólu. Przyszło mi na takie refleksje, kiedy to z Eddiem wróciliśmy z imprezy. Spał u mnie, więc przebraliśmy się i położyliśmy. O dziwo wtulona w mojego cudownego chłopaka zasnęłam z zaskakująco szybkim tempie. Byliśmy trochę zmęczeni, na szczęście jutro weekend, więc się zregenerujemy.
Eddie
Impreza wypadłą super. Dziewczyny wyglądały pięknie, ale moją całą uwagę przyciągnęła Pat, była nieziemska. Tak bardzo kocham tę dziewczynę, nie wyobrażam sobie teraz ani chwili bez niej, tak jak dawniej bez konsoli. Zmęczeni wróciliśmy do DA i do pokoju mojej dziewczyny. Przebrała się, wykąpała i ułożyła na łóżku przytulając mnie przy tym. Bardzo uwielbiam to uczucie bijącego od niej ciepła, i jej obecność przy mnie. Nie zauważyłem, że zasnęła jak małe dziecko. Sam nie byłem lepszy. Jutro weekend. Huraa!
Patricia
Obudziłam się rano, mój chłopak jeszcze spał, postanowiłam mu zrobić niespodziankę, po wykonaniu porannych czynności jak najciszej, zeszłam na dół, i przygotowałam mu śniadanie. Zaniosłam do pokoju i postawiłam na stoliku. Zapach świeżej kawy momentalnie obudził mojego chłopaka, on kochał kawę, czasem zastanawiałam się czy nie mocniej ode mnie. Wydawało mi się, że kawowe pyszności, nie tylko napój były dla niego afrodyzjakiem, jak dla mnie czekolada. Eddie obudził się, przeciągnął wciąż nie wiedząc co się dzieje, po kilku sekundach załapał już i siedział z kubkiem kawy, ja w tym czasie postanowiłam się położyć i poleniuchować. Nie musieliśmy nigdzie iść, nawet na śniadanie, więc do południa czas spędzimy razem w pokoju.
Eddie
Patricia przygotowała śniadanie i załatwiła wolny czas, taka dziewczyna to skarb. Leniuchowaliśmy do 12. Wygłupialiśmy się, graliśmy w karty, oglądaliśmy zdjęcia, całowaliśmy się. Mieliśmy taką lajtową randkę. Mi to się bardzo podobało. Postanowiłem zrobić niespodziankę Patrici i innym parom z DA. Po obiedzie nie mówiąc nic nikomu udałem się do gabinetu mojego ojca. Przeprowadziłem z nim poważną rozmowę, następnie udałem się do Trudy,  gdy to także załatwiłem to pozostał mi najcięższy orzech do zgryzienia- Victor. Negocjowaliśmy długo, aż w końcu dopiąłem swego, szczęśliwy właśnie wróciłem do DA, w drzwiach zobaczyłem Patricie obściskującą się z jakiś facetem, zagotowało się we mnie, odchrząknąłem i pokazałem , że widziałem tę akcje, następnie wybiegłem i ruszyłem do lasu, pod wypalone drzewo.
Patricia
Właśnie przyjechał mój brat, nie widzieliśmy się odkąd wyjechał do Australii, nie przyjeżdżał na święta, i na żadne inne okazje, wrócił, bo jego dziewczyny narzeczonej matka zachorowała, i chcieli ją odwiedzić, oraz by wręczyć zaproszenia na bilet. Właśnie witałam się z Tomem aż tu wpadł Eddie, zapewne posądził mnie o zdradę i uciekł. Pobiegłam za nim. Dogoniłam sportsmena i ubłagałam rozmowę
- To był mój brat – powiedziałam
- Przecież Ty nie masz brata, widziałem twoją rodzinę na świętach- odparł
- Ale on nie przyjeżdża nigdy na święta, jak już to czasem na wakacje, a tak to pogrzeby, nagłe wypadki – odpowiedziałam
- Ale.. przecież.. No dobra, przepraszam – wreszcie wysłowił się Eddie
- Okejjj.. Jesteś zazdrosny !- omal nie krzyknęłam
- Ja !. No coś ty haha ! niee- szybko stwierdził
- Tak, jasne, i tak wiem swoje- powiedziałam- a swoją drogą gdzie Ty się podziewałeś całe popołudnie, martwiłam się, i szukałam Cię
- Byłem tam i tu, i tu i tam, i niespodziankę mam – odparł uradowany
- Jaką niespodziankę, powiedź- nalegałam
- Musisz mnie do tego jakoś przekonać- odpowiedział
- Ależ proszę Cię kochany Eddie – odparłam, po czym go namiętnie i długo pocałowałam
- Ok, wygrałaś więc…. Cdn
~Amanda

4 komentarze:

  1. No Genialny! Fajne zrymowała ten tekst "Byłem tam i tu, i tu i tam, i niespodziankę mam" Już się nie mogę doczekać następnego!<33

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz talent pisarski. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń