czwartek, 18 lipca 2013

Zakręcone perypetie Peddie cz.6

Eddie
Obudziłem się, już lecieliśmy, przyniesiono mi napój, odwróciłem się i dostrzegłem że siedząca koło mnie dziewczyna śpi, całą twarz miała przykrytą kocem pewnie dlatego, że nie było zasłonki w oknie, akurat się przekręciła i dostrzegłem w niej kogoś, kogo znałem bardzo dobrze. Bez wahania ją rozpoznałem, była to Patricia, tylko co ona robiła w samolocie lecącym w stronę okolicy gdzie jest Dom Anubisa.  Postanowiłem jej nie budzić, tak słodko spała, nie mogłem oderwać od niej oczu. Zasnąłem.
Patricia
Obudziłam się, i spojrzałam w stronę chłopaka siedzącego obok mnie, doznałam niemałego szoku, herbata którą dostałam od stewardessy wypadła mi z rąk. Był to Eddie, ale co on tu robił, miałam setki pytań i żadnej odpowiedzi, myślałam że to sen. Chłopak zauważył, że już nie śpię, z miną co najmniej zdziwionego i zszokowanego zapytał mnie:
- Gaduło co Ty tutaj robisz?? Jak? Dlaczego? Jak?
- Lecę do szkoły, właśnie zastanawiam się co Ty tutaj robisz?- odparła
- Ja też lecę do szkoły, czekaj, zaraz, zaraz, przecież…. W Tym miejscu jest tylko jedna szkoła
(Patricia i Eddie odpowiedzieli równocześnie)-  Szkoła i akademik Dom Anubisa.!!!!!!
- Dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej, że tutaj chodzisz, nie musielibyśmy wtedy łamać sobie serc?- zapytał już nieco spokojniejszy Eddie
- Ty też mi nic nie mówiłeś na ten temat, nie rozmawialiśmy w ogóle o tym, nie miej do mnie pretensji.! – podniosła nieco głos Pat
- Nie mam, masz rację, przepraszam- powiedział Eddie
- Jest ok, nie gniewam się, jesteś zadowolony, że będziesz chodzić do Anubisa?- zapytałam
- Na początku byłem w miarę pozytywnie nastawiony, ale teraz, odkąd wiem, ze ty też tu uczęszczasz, jestem stuprocentowo mega szczęśliwy- prawie krzyknął Eddie
- To jest bardzo fajna szkoła, akademik też, ludzie są strasznie fajni, na pewno się szybko odnajdziesz w tym otoczeniu, tylko Victor……- powiedziała Pat
- Kto to Victor?- zapytał chłopak
- Dozorca, opiekun domu, mega wredny stary gbur, który chętnie rozmawia ze swoim wypchanym ptakiem Corbierem, ale jest na szczęście Trudy, która jest naszą opiekunką, i świetnie gotuje, przekonasz się o tym, jak poznasz Alfiego
Eddie
- Zapowiada się ciekawie, bardzo ciekawie- westchnąłem i popatrzyłem na Pat- Czy między nami teraz jest już jak było? – spytałem
- Ale co było- postanowiła, się ze mną droczyć, wiedziała, że uwielbiam to- bo przypomniałam sobie tylko takiego przystojniaka w parku, który mnie podrywał
- Za to ja pamiętam śliczną i pyskatą dziewczynę, która pozwoliła się zaprosić do kina, pamiętam też wspólne zakupy, trening, no i oczywiście – nie skończyłem, bo Pat mi przerwała pocałunkiem
-No i oczywiście pocałunek- dokończyła za mnie.
- Czyli teraz jest między nami ok?- postanowiłem się upewnić
- Tak, chociaż mam jeden warunek- powiedziała
- Zgadzam się na wszystko- powiedziałem i ją pocałowałem. Gdy się od siebie oderwaliśmy usłyszałem tylko od niej:
-Bardzo dobrze, i za to właśnie Cię kocham- oznajmiła, i opowiedziała mi jaki jest jej warunek
- Wow, ale jesteś tego pewna, że chcesz to zrobić ??
- Tak, jestem tego pewna...Cdn..
~Amanda

4 komentarze: