piątek, 19 lipca 2013

Zakręcone perypetie Peddie cz.9

Eddie
Wszedłem do pokoju Patricii z chęcią zabrania jej na spacer, i doznałem szoku, siedzieli tam wszyscy, zastanowiło mnie to..
- Dlaczego nie poinformował mnie nikt o potrójnej kolejnej randce- zapytałem
- To nie jest randka, myy… - zaczęła mówić Nina
-My jesteśmy tutaj bo chcemy powspominać stare czasy, szukałam Ciebie ale nie znalazłam więc siedzimy sobie- powiedziała Patricia, coś kręciła
-Co to za książka- wskazałem na książkę, i ją wziąłem do rąk, otworzyła mi się, i coś w niej pisało, ale nic nie rozumiałem, jakieś stare, historyczne pismo…- Co wy czytacie- zdziwiłem się, popatrzyłem na nich, mieli dziwne miny
- Chyba czas żeby Osirion się dowiedział – powiedział Fabian, i wszyscy przytaknęli
- Osi.. kto- zapytałem
- Osirion, ty nim jesteś, musisz chronić wybraną- powiedział mi
- Kim jest ta wybrana? To już wiem dlaczego słyszałem te głosy- zapytałem
- Ja nią jestem, jakie głosy?- zapytała Patrcia
- Tyy .!!! Głosy, że mam chronić osobę, która ma uratować życie na ziemi- wykrzyknąłem
- Tak ja, a więc to prawda, tylko co ja mam zrobić- powiedziała Pat, była zszokowana, i jakby przygnębiona. Usiadłem koło niej, i ją przytuliłem, następnie dowiedziałem się wszystkie, co to jest Sibuna, misja wybranej, zadania Osiriona i inne rzeczy, po skończeniu zebrania tej grupy, do której dołączyłem, zabrałem Patricię na spacer. Musiała się wygadać, tak dobrze ją znałem. Gdy skończyła mówić, popatrzyła się na mnie i odparła
- Przepraszam Cię, że tak długo gadałam, ale musiałam, taki charakter..
- Wiem Gaduło wiem, pocałowałem ją w czoło, objąłem ramieniem i szliśmy przed siebie.
Patricia
Eddie jest naprawdę najcudowniejszym chłopakiem, wysłuchał mnie, i zrozumiał, sam też był w podobnej sytuacji, wiedzieliśmy że jesteśmy teraz MY kontra CAŁY ŚWIAT. Nasza mija musiała się udać w końcu trzymamy się razem. Zaczął padać deszcz, nie mieliśmy parasola, i zmokłam, do tego było trochę zimno, ale mój bohater dał mi swoją kurtkę, nie chciałam jej brać, ale po namowach i jego uśmiechach przekupił mnie, uległam mu. Wróciliśmy do DA cali przemoczeni, zaraz pobiegłam się przebrać, Eddie uczynił to samo. Weszliśmy do salonu, a tam czekali na nas członkowie Sibuny, i ogłosili, że mamy zebranie o północy na strychu. Do tego czasu siedziałam z Eddiem u nieo w pokoju, bo Fabian zabrał Ninę na randkę. Rozmawialiśmy, i droczyliśmy się ze sobą. Było nam tak dobrze razem. Zdecydowałam się powiedzieć Eddiemu, że jest moim pierwszym chłopakiem którego naprawdę kocham, bo jest inny niż tamci, nie myśli tylko o jednym, tylko kocha mnie tak po prostu, za nic, za to że jestem, Ja mam tak samo wobec niego. Minęła 10, Victor głosił swój tekst ze szpilką, miałam już wychodzić, ale Eddie mnie zatrzymał, złapał za rękę i powiedział
- Zostań ze mną, Fabian poszedł z Niną do was, nie przeszkadzajmy im-powiedział- i pokazał mi sms od jego kumpla. Bez wahania zawróciłam, i położyłam się na łóżku Eddiego biorąc jego laptop. Oglądaliśmy nasz zdjęcia, śmialiśmy się z niektórych, trochę przerobiliśmy i ustawiłam Eddiemu nową tapetę, przedstawiającą nas. Przysnęło się nam, ale gdy się zerwaliśmy zaraz pobiegliśmy na zebranie. Wszyscy na nas czekali, przeprosiliśmy ich, i zaczęliśmy rozmawiać na temat wybranej i osiriona.
Eddie
Dowiedziałem się właśnie, ze osirion jest przeznaczony wybranej nie tylko do chronienia jej, ale też do życia z nią. Czyli, że to z Patricią spędzę resztę życia, coraz bardziej podobała mi się rola super bohatera- osiriona. Kochałem Pat i wiedziałem już że to właśnie z nią chciałbym spędzić życie. Ona też była z tego zadowolona, bo gdy tylko jej powiedziałem, że jestem z tej wiadomości zadowolony, rzuciła mi się na szyję i pocałowała mnie. Później jeszcze gadaliśmy na tematy nie związane z Sibuną, i  poszliśmy do pokoi, Pat poszła ze mną. Położyliśmy się, objąłem ją w pasie, i szybko zasnęliśmy, niestety nasza noc nie należała do spokojnych i normalnych…cdn.


To już na dziś ostatnie opowiadanie, następne postaram się wstawić w niedzielę wieczorem. Chciałam wszystkim osobą czytającym moje opowiadania, i komentującym serdecznie podziękować, to na prawdę miłe, gdy widzę, że moje opowiadania się podobają. Kochani bardzo Wam dziękuję!!!
~Amanda

3 komentarze: